Na śniadanie wybraliśmy się ponownie do Magii Smaku. Pierogi z serem - jak u mamy. Jajecznica na boczku - pierwsza klasa. Dodam jeszcze, że porcje zacne - nikt tu nie żałuje jedzenia biednemu turyście. Więcej na temat bistro Magia Smaku znajdziecie TU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz