wtorek, 27 listopada 2012
Gęś z knedlami u Graffu
W tym roku gęś świętomarcińska czekała na nas w Pradze. Obowiązkowo z knedlikami i kapustą. A tejże mogłabym poświęcić osobny post - zasmażana, z kminkiem, bez żadnych dodatków, lekko słodka - fantastyczna!
Porcja była słusznej wielkości. Jeśli macie ochotę poczuć klimat czeskich knajpek - idźcie do U Graffu.
wtorek, 13 listopada 2012
Hong Kong House w Warszawie
Nazwa tej restauracji kojarzyła mi się dość jednoznacznie z chińskim fast foodem, dlatego miłym zaskoczeniem okazało się proste wnętrze. Jeszcze większym zaskoczeniem było menu.
Zestaw przekąsek ciepłych w porównaniu z pozostałymi potrawami - zaledwie dobry. Smażona wieprzowina z zielonymi szparagami wspaniała.
Żeberka w sosie słodko-kwaśnym - palce lizać. Smakował mi nawet makaron sojowy, który był dodatkiem do żeberek.
Kapusta miała niby znajomy smak, ale - być może dodatek octu winnego - różnił ją od naszej tradycyjnej sałatki z kapusty.
Nie wspomnieć o winie, byłoby grzechem - naprawdę zacne!
Wszystko w rozsądnych cenach. Wrócę.
sobota, 10 listopada 2012
Kuchnia żydowska - restauracja Estera
Gęsi pipek, faszerowane pieczone szyjki, kawior po żydowsku i sernik. W centrum Płocka, przy rynku znaleźliśmy restaurację Estera.
Mimo tego że restauracja była jeszcze zamknięta, przesympatyczna obsługa zadbała, żebyśmy dostali kawę i coś słodkiego - cymes...
Wróciliśmy na obiad i długo delektowaliśmy się tradycyjnymi przysmakami kuchni żydowskiej.
Rosół złocisty na wywarze z drobiu i bażanta z cynamonem i kluseczkami z naleśników był obłędnie dobry. Pozostałe dania też.
Zdziwiła nas tylko obecność wieprzowiny w menu ;) Z pewnością była koszerna.... Poza tym - polecamy i wrócimy.
poniedziałek, 5 listopada 2012
Rybka XXL
Rybka zwana Wandą... ta nazywała się XXL i faktycznie - dwie osoby najadły się nią do syta. Do tego obowiązkowo w pakiecie frytki i sosy.
Jeśli zamierzacie zjeść coś na szybko w sieci Nord Fish (Wiedeń) - wybierzcie kanapki. Nie o to chodzi, że ryba była zła, ale dobra też nie była. A kanapki mają naprawdę świetne.
sobota, 3 listopada 2012
Tort Sachera - najlepiej smakuje w Wiedniu
Byłoby zbrodnią jechać do Wiednia i nie spróbować tortu Sachera. Czekoladowe ciasto przełożone marmoladą morelową i polane czekoladą.
Do tego znakomita delikatna kawa Magnus Meindl. I nawet jeśli sam tort nie jest tak dobry, jak się spodziewaliście, to atmosfera wiedeńskiej kawiarni, wynagrodzą wszystko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)