W Sorze na Polnej byliśmy dwa razy. Nie pamiętam, co dokładnie jedliśmy rok temu (na pewno zupę kimchi, szpinak ze sezamem itd.), ale musiało nam smakować, skoro wróciliśmy ;)
Tym razem zaczęliśmy od zielonej herbatki z ryżem. Potem przeszliśmy do warzyw z krewetkami i czymś w rodzaju galarety. Znakomite, tylko czemu tak drogie??? Aż trudno uwierzyć, że warzywa w Polsce są tak drogie ;)
Można przeżyć szok - ceny są tak wysokie (poza potrawami z lunch menu), że włos jeży się na głowie.
Sora to restauracja dla ludzi, którzy lubią ostre smaki - jak na kuchnię koreańską przystało. Nie ma tu schlebiania europejskim gustom. Wszystko jest takie, jak być powinno. Większość klientów to Azjaci. Wnętrze czyste, obsługa miła. Ale te ceny....